Imaginarium of Doctor Parnassus.
Film Terriego Gilliama zaprasza do skoku w świat nieskrępowanej wyobraźni. "Parnassus. Człowiek, który oszukał diabła" był swego czasu idealistą i pewnie dlatego Diabeł wybrał go sobie na partnera do gry. Od tysiąca lat nie robi nic innego, tylko kusi Parnassusa, by wziął udział w kolejnych zakładach, ale nie zależy mu na zwycięstwie – kiedy mu to odpowiada, daje nawet Parnassusowi wygrać. Dla niego istotniejsza jest sama gra, wyzwanie i zmaganie się w wiecznym tańcu. A Parnassus
mimo całej wiary w ludzkość i świat, nie jest zbyt odporny na uwodzicielski wpływ adrenaliny, której skok odczuwa przed każdą kolejną konkurencją. W swej słabości zawsze potrzebuje motywacji, by walczyć dalej, a teraz ma idealną – córkę. Diabeł otrzyma ją w nagrodę, kiedy ta skończy 16 lat. Do feralnych urodzin pozostało już tylko kilka dni. Zdesperowany ojciec przyjmie więc każde wyzwanie, by powstrzymać to, co nieuchronne. Tym razem jednak gra będzie bardziej nieprzewidywalna, ponieważ niespodziewanie włącza się w nią pewien nieznajomy. Fabuła trochę naiwna, ale na pochwałę zasługuje wizualna strona widowiska. Bardzo mi się podobał ten bajkowy, kolorowy świat wyobraźni przedstawiony w filmie, kostiumy, wykreowane niezwykłe fantastyczne światy czy też zaświaty, które wskazują na pozbawioną granic wyobraźnię twórców filmu. Ocena filmu - 4,5.