niedziela, 5 sierpnia 2012

Jak nie mieć wrogów?

Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po płomiennej przemowie pyta zgromadzonych:
- Ilu z was przebaczy swoim wrogom?
Połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 10 minut i znowu pyta:
- Ilu z was przebaczy swoim wrogom? Tym razem zgłasza się jakieś 80%. Kaznodzieja jeszcze zawiedziony wraca do kazania. Mija kolejne 10 minut. Kaznodzieja znowu pyta:
- Ilu z was przebaczy swoim wrogom?
Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie, wszyscy podnoszą ręce do góry. Wszyscy z wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta:
- Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom?
- Nie mam żadnych.
- Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat?
- 93.
- Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe, żeby w takim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów.
Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi:
- Przeżyłam wszystkich sku*wysynów!

Odejść na wieczną służbę?

PJN podał na facebooku smutną informację o śmierci ostatniego obrońcy Westerplatte: "W niedzielę o godz. 13.30 odszedł na wieczną służbę ostatni z nich - mjr Ignacy Skowron". Ton patetyczny! Wieczna służba? Czy przez wieczność będzie stał na baczność z karabinem u nogi? Jeśli, tak to mu współczuje. Chyba że PJN ma sprawdzone informacje zza światów? Może mjr chciałby poleniuchować, a nie wiecznie służyć? No i komu? Boga ma bronić? czy Polskę? Zresztą coraz częściej podaje się informacje o zgonie w stylu odejścia np. do domu Ojca, nawet w przypadkach osób niekoniecznie wierzących. Taki styl wypowiedzi rozpowszechnił się po śmierci Jana Pawła II, który stał się "pierwszym" powracającym czy odchodzącym do domu Ojca