poniedziałek, 28 lutego 2011

Tiara dla muzułmanina

Agostino Veneziano, Sulejman Wspaniały
Tiara to papieska korona składająca się z trzech diademów, wysadzana szlachetnymi koronami i perłami, ozdobiona na szczycie małym krzyżem. W takiej formie używana była przez kolejnych papieży od przełomu XIII/XIV wieku aż do 1965 roku, czyli do pontyfikatu Pawła VI, który przekazał ją na cele charytatywne. Potrójne korony (diademy) papieskie miały wskazywać na potrójną władze:
- władza niebiańska
- władza ziemska
- władza nad czyśćcem.

W XVI wieku o wiele wspanialszą tiarę zażyczył sobie Sulejman Wspaniały, sułtan imperium osmańskiego w latach 1520-66. W czasach jego panowania Imperium osmańskie osiągnęło szczyt swojej potęgi. Prowadził liczne wojny, wskutek których rozszerzył terytorium Imperium (największy, jeśli chodzi o obszar ziem przyłączonych, zdobywca osmański). Chciał w ten sposób pokazać całemu światu, że jego władza jest większa i wyższa od papieża. Zatem zlecił weneckim rzemieślnikom sporządzenie 4 -warstwowej tiary wzorowanej na papieskim nakryciu głowy. Tiara sułtana zakończona była ogromnym piórem. Ta nietypowa tiara nie była prawdopodobnie zbyt wygodna, stąd Sulejman prawdopodobnie jej nie nosił. Jednak podczas przyjmowania gości, zwłaszcza ambasadorów, tiara leżała eksponowana w pobliżu tego władcy.


sobota, 26 lutego 2011

Czas mężczyzny

A tu dla równowagi litografia poświęcona życiu mężczyzny. Na dwóch obrazkach przedstawiony jest z kobietą, ale i tak przez większość swego życia ma przy sobie laskę (hahaha). W tym przedstawieniu facet jest bardziej samotny, brak wnuków i aniołów... ale są za to laski i dzikie zwierzaki, haha

Era kobiety

Znalazłem w internecie francuską litografie z początków ubiegłego wieku. Ukazuje do czego powołana jest kobieta. Wizja kobiety rodzinno-prokreacyjno-chrześcijańska. Aniołowie pełnią istotną rolę u początku i przy końcu ziemskiego życia. Obrazek dedykuje wszystkim feministkom.

piątek, 25 lutego 2011

Housowo

Nie słucham muzyki typu house, ale ostatnio zaprzyjaźniłem się z dr House'm. Odwiedzam go dość często i prowadzimy dyskusje o życiu, zdrowiu i przemijaniu...ha, ha. Prawie przyjaciel, choć różnimy się w kilku istotnych kwestiach. Zawsze mogę go wyłączyć, lub włączyć i pojawia się gwarantując błysk intelektu, szczyptę humoru i garść nonszalancji. Poprawia nastrój w chwilach, gdy pusto i nie ma z kim pogadać. Usłyszałem kiedyś, że przypominam dr Jamesa Wilsona. Pamiętam jak się wtedy obruszyłem, że mnie porównano do postaci serialowej. Ale z czasem gdy poznałem tę postać, to i polubiłem.  Któż to jest dr Wilson? Spokojny i rozważny przyjaciel szalonego geniusza, wybaczający mu wszelkie dziwactwa i wyskoki, wyciągający go bez przerwy z różnych opresji. Wilson i House to prawdziwi przyjaciele, wierni i oddani sobie, zawsze mogący na siebie liczyć. Nie widać tego w rozmowach jakie ze sobą prowadzą, ale w serialu było wiele dowodów na to, jak jeden potrafi bezinteresownie poświecić się dla drugiego.

niedziela, 20 lutego 2011

Poderżnięte gardło

Kilka dni temu dotarła wiadomość, że w Tunezji zabito polskiego misjonarza, salezjanina. Poderżnięto mu gardło. Pamiętam 11 września i atak terrorystyczny na World Trade Center w Nowym Yorku. Pamiętam jak w czasie wieczornej Mszy św. rozpłakał się jeden kapłan mówiąc o tym, tym bardziej, że był zaniepokojony o los swojej siostry mieszkającej w Ameryce. Chrześcijanie w krajach muzułmańskich faktycznie spotykają się z represjami i są obywatelami drugiej kategorii.
Wobec aktów przemocy dokonywanych w imię islamu, często słyszymy, że terroryści źle rozumieją własną wiarę, która tak naprawdę jest religią miłości. To ciekawe, że tylu ludzi stosuje przemoc w imię islamu i wszyscy go źle rozumieją?
          Pewnie, że niejednokrotnie narody muzułmańskie mają społeczne i polityczne powody, aby przeciwstawiać się zbrojnie cywilizacji Zachodu. Na przykład siłowe założenie państwa Izrael, czy atak na Irak.
           Z drugiej strony warto jednak pamiętać, że przez całe stulecia to islam był w natarciu. Muzułmanie podbili Ziemię Świętą, potem zniszczyli Cesarstwo Bizantyjskie. Kościół Hagia Sophia (Mądrość Boża) stała się meczetem.  Dwukrotnie prawie opanowali cywilizacje europejską. Pierwszy  raz ich zalew powstrzymał Karol Młot pod Poitiers, drugi raz nasz król Jan III pod Wiedniem.
           Wyprawy krzyżowe, podawane nawet w polskich szkołach jako na przykład szczególnej krzywdy ze strony Zachodu, stanowiły w istocie jedynie próbę odbicia części krain zagarniętych uprzednio przez islam w toku zaborczych wojen. Z Hiszpanii wyparto Arabów ostatecznie dopiero w 1492 roku, kiedy to wojska katolickie Ferdynanda Aragońskiego zdobyły arabską twierdze Grenadę.
          Imperium tureckie próbowało aż po wiek XVII narzucić Europie swą władzę i wiarę. Rzeczpospolita stała się nie z wyboru, ale z konieczności przedmurzem chrześcijaństwa. Wszak południowa Europa (Bałkany) zostały zalane przez wojska tureckie. Ludność centralnej i wschodniej Europy narażona była na ciągłe zagrożenie, pożogi i jasyr. Ze względów politycznych, klęsk, napór ustał. 
Ale czy islam jest religią miłości i tolerancji? 
W tej sprawie najlepiej się odwołać do najwyższego autorytetu muzułmanów – Koranu. Oto kilka przykładów: Sura druga, wers 191: „I zabijacie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili (...) Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciwko wam, zabijacie ich – Taka jest odpłata niewiernym!” 
Sura czwarta, wersety 89 i 91:  „Oni by chcieli, abyście byli niewiernymi (...) a jeśli się odwrócą, to chwytajcie i zabijacie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie", „A jeśli oni nie odejdą od was i nie zaproponują wam pokoju (...) chwytajcie ich i zabijacie ich, gdziekolwiek ich napotkacie”
 Sura dziewiąta, wers 5: „A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijacie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie, chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki!”
"Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi; a kiedy ich całkiem rozbijecie, to mocno zaciśnijcie na nich pęta. A potem albo ich ułaskawicie, albo żądajcie okupu, aż wojna złoży swoje ciężary".
(Koran, 47:4)
Koran zawiera przykazanie miłości tylko, że wobec własnych współwyznawców i sojuszników, nie zaś wobec niewiernych.
W sprawie tolerancji i pokoju nie można na równi z islamem stawiać nauki Jezusa: „A ja wam powiadam: miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt, 5, 44)

poniedziałek, 7 lutego 2011

9 kompania

Na film Fiodora Bondarczuka "9 kompania" chcialem pójść już w 2006 roku, ale mi za szybko przemknął przez sale kinowe. I wczoraj przypadkiem natrafiłem na ten film w TVP2. Jest to wstrząsająca ekranizacja rosyjskiej kampanii wojennej w Afganistanie. Rok 1988. Młodzi żołnierze sowieckiej armii przeniesieni zostają z obozu szkoleniowego w samo centrum wojennej zawieruchy w Afganistanie. Tam otrzymują zadanie utrzymania wzgórza, jednak wyniszczające ataki partyzantów afgańskich dziesiątkują oddział. Zdesperowani żołnierze błagają dowództwo o pomoc. Odsiecz jednak nie nadchodzi. Skazani są tylko na siebie.... Obraz relacji między żołnierzami, tragiczny los zapomnianych przez dowódców grupy obrońców wzgórza. Dużo krwi, rzeźnia... Z oddziału przetrwał jeden żołnierz, który doczekał się odsieczy. Piękne widoki przyrody, pustyni, gór...(ciekawe czy zdjęcia kręcone były w Afganistanie?). Ukazanie różnicy kulturowej pomiędzy Rosjanami a Afgańczykami. Poruszająca scena, gdy jeden z żołnierzy-malarz siada na skale, by malować prześliczny krajobraz doliny i gór (wydaje się, że już jest po wojnie, następuje odprężenie napięcia), gdy nagle wokół niego prawie spod ziemi wyłania się grupa islamskich bojowników, którzy pakują artyście kulki w głowę. I jeszcza poruszająca scena: Z samolotu wychodzi świeże mięso armatnie - nowi żołnierze. Trochę przestraszeni, w nowym terenie, do tego samego samolotu podążają weterani, udając się do cywila. Mijają się z nowymi żołnierzami, wypytują skąd pochodzą, życzą powodzenia i by cało powrócili do ZSRR. Jeden weteran wręcza swojemu krajanowi talizman, który uchronił go od śmierci i ran. Młody ma go nie zdejmować, a wtedy powróci cało do domu jak on. Samolot wyrusza w powrotny lot. Gdy nagle nad lotniskiem widać jak jest ostrzeliwany przez afgańskie rakiety. Zostaje trafiony, płonący rozbija się na lotnisku... Weterani nie docierają do domu...