sobota, 26 września 2009

Jesiennie

Po odwiedzinach u chorych o 17.30 wyruszyłem na przebieżkę do lasu: zrobiłem około 6 km. Czuć już jesień, było dosc chłodno, na scieżce gromadzą się powoli opadle liscie i szybko zrobilo się szarawo, dosc ciemnawo w lesie...

niedziela, 20 września 2009

Niedzielny gospel




Koncert Ewy Urygi wypelnil moj niedzielny wieczor. Ewa Uryga należy do elity polskich wokalistek. Jej głos wyróżnia się rozległą skalą i wielką siłą. Jest wokalistką, która spiewa ekspresyjnie, sugestywnie w stylistyce jazzowej, soulowej, bluesowej czy gospel.

sobota, 12 września 2009

idzie jesień

jestem słaby, bierze mnie choroba, boli gardło, dzis wedrówka po chorych, mnóstwo obowiązków, jestem zmęczony, brakuje odpoczynku, garsc leków, aby przetrwac jakos niedziele... Nie lubie zrzucać na innych moich obowiązkow, próbuje się ratować. Pozostaje prosić o Pomoc

sobota, 5 września 2009

solidarnościowo


Dzisiaj przebieglem sobie 5 km 200 m. na 19. biegu Solidarnosci we Wroclawiu. Zrobilem zyciówke na tym dystansie 24 min 8 sekund. I to przy katastrofie, bowiem po drodze rozwiązal mi się but (albo w tloku ktos mnie nadępnąl albo ja sam to zrobilem). Mniejsza z tym na tak krótkim dystansie, zatrzymac się zawiazac buta, lecą cenne sekundy (moze 10 albo wiecej). Mialo byc lepiej, ale nie jest źle. Mimo wszystko poprawilem rekord o 8 sekund. Troche brakowalo kibicow na trasie. Biegla masa ludzi okolo 600 (dobieglo do celu 597 osob). Generalnie zajalem 303 miejsce, czyli w srodku peletonu (czas mierzony przez organizatora 24:28, a netto 24:14). Pytanie jak oni mierzyli czas netto, że jest różnica 6 sekund. Chyba że mierzyly te panienki, które za metą podchodzily z jakims czujnikiem, ale to przegięcie, bo powinno się od razu na mecie automatycznie rejestrowac wynik, a nie jak ktos ze zmeczenia sie slania, a dziewczynka nie wie, ze trzeba zeskanowac numer. Sam nie wiem. W kazdym razie uswiadomilem sobie na biegu, ze wole biegac dluzsze dystanse 5km to za krótki dystans, nie mozna sobie pobiegac. Ledwie czlowiek wystartuje juz musi konczyc. I jakas wpadka(rozwiazany but wplywa na czas i miejsce), inaczej jest z dluzszym dystansem, tu nie musisz sie tak przejmowac takimi drobnostkami. Wniosek taki, że czym czlowiek starszy to bardziej wytrzymaly i woli biegac dluzej a nie szybciej. Dzisiaj znowu mlodziez wystartowala ostro, a po 2 km nie mogla oddychać i starsi panowie biegnac równym tempem ich mijali. Ogolnie fajnie. jestem w centrum w niebieskiej koszulce przed samą metą i tu czas jest 23:56

impreza

Wczoraj była impreza integracyjna. Moglem doswiadczyć "mocy" wyskokowych trunków. Ale nie u siebie, hahaha. Wniosek: jak ktos ma slabą glowę, to lepiej niech nie pije i nie upadla się, nie osmiesza się. Nie chcialbym nigdy byc w takim stanie, braku swiadomosci, kontroli nad slowem i zachowaniem, popychany najnizszymi porywami.

czwartek, 3 września 2009

szkoła

Rozpoczęla się szkola, radosci i smutki nauczycielskie, male zwyciestwa i porażki, choć jestem pelen optymizmu, raczej nie lubie przegrywać, uwielbiam zwycieżać i denerwuje mnie, kiedy moje plany i wysilki padają w gruzach... Moze za często, są to moje plany, a za malo Jego... Staram się w drodze do szkoly, odwiedzać Go i skonsultować strategie, hahaha. Czuje jak w tych momentach nabieram sily i mocy.

wtorek, 1 września 2009

podsumowanie II okresu letniego

W drugim okresie tego roku (4 miesiące) przebiegłem okolo 245 km w czasie 24 godzin 5 minut (srednia na 1 km - 5,39). Rozkładając na poszczególne miesiące wygląda to następująco:
- maj - 54 km - 5 h 12 min - srednia prędk. 1 km - 5,44
- czerwiec - 48 km 250 m - 4 h 35 min. - prędk. 5,42
- lipiec - 78 km 700 m - 8 h 16 min - prędk. 5,44
- sierpień - 63 km 750 m - 6 h 2 min - prędk. 5,29

sierpniowe resume


W sierpniu przebiegłem 63 km 57 m w czasie 6 godzin 2 minut 18 sekund (czyli srednia na kilometr wyniosła 5,44).