środa, 29 grudnia 2010

Seniorska kawa

W niemieckich restauracjach, kawiarniach, galeriach handlowych w godzinach od 9 do 16 można spotkać niesamowite ilości emerytów, rencistów (seniorów - jak mówią Niemcy), którzy piją kawę, rozmawiają, jedzą, spędzając w ten sposób czas. U nas to obrazek jeszcze stosunkowo rzadki, naszych seniorów po prostu nie stać na codzienną kawę i ciastko w kawiarni...

wtorek, 28 grudnia 2010

Jak zajrzeć pod maskę?

W Niemczech, w Nadrenii zima... Dziś rano po dwóch dniach odpaliłem mojego stalowego rumaka. Udało się. Ale okazuje się, że przez te mrozy, nie mogę otworzyć maski. Próbowaliśmy różnych sztuczek, próbował znajomy instruktor i nic. Zatem mój samochód ukrywa swe wdzięki... haha. Chyba zamarzło zapięcie... Chyba trzeba będzie odwiedzić mechanika.

niedziela, 26 grudnia 2010

NIemiecka Msza świąteczna

wnętrze katedry w Kolonii
W tym roku dane mi jest przeżywanie świąt w Niemczech. Ale okazuje się, że przyzwyczajenia z Polski trzeba tu zmieniać. Mimo, że przebywam w milionowej kolońskiej metropolii okazuje się, że w dziedzinie religijnej pojawiają się problemy techniczne. Otóż w całym dekanacie w wigilie pasterki rozpoczynały się dość wcześnie o 14.00, 15.00, 16.00, 17.00, znaleźliśmy jeden kościół w którym pasterka odbyła się o godzinie zbliżonej do północy, bo o 22.00. Mieliśmy przynajmniej półgodzinny porządny spacer do kościoła. Dziś po nocnych Polaków rozmowach nie chciało mi się wcześnie wstać i udać się na przedpołudniową Eucharystię. I tu moje zdziwienie bo w całym dekanacie (około 3 dzielnice) nie było ani jednej Mszy wieczornej. Najbliższe kościoły oferowały zazwyczaj jedną Mszę i to przedpołudniem. Plebani w Niemczech się nie przemęczają, eine Messe i genug. Jak nie daje się ludziom szansy na uczestniczenie w liturgii nie ma co się dziwić, że kościoły pustoszeją, bo jak ludzie wierzący całują klamki, to ci mniej wcale się nie będą wysilać. Nie każdy jest w stanie zmobilizować się i udać się na jedyną Mszę o 9.00. U nas w święta księża faktycznie mają co robić, bo i tłumy w kościołach, udzielanie Komunii, no i "oferta" religijna o wiele szersza. Zatem dziś zmuszony byłem do zrobienia wycieczki do samego centrum, do katedry, bo tam były nawet 2 Msze wieczorne. Przyznaje Niemcy świetnie śpiewają, lepiej od nas, znają nuty, świetni organiści, chóry! W katedrze kolońskiej panował półmrok, gdy wszedłem do świątyni rozbrzmiewał jeszcze prześliczny śpiew nieszporów. Ciemności rozświetlały, obok współczesnych wspomagaczy (punktowych żarówkowych), rozmieszczone w prezbiterium świece. Niesamowity widok i atmosfera wywołana była takim naświetleniem. Spoglądając na strzeliste gotyckie sklepienia miałem poczucie małości, przemijalności, wytwarzało się we mnie wrażenie, że moje sprawy i problemy są niczym w porównaniu z całością, kosmosem, innymi ludźmi, architektura katedry wyzwalała z egocentryzmu. Podczas samej Mszy oprócz Niemców towarzystwo międzynarodowe obok mnie Azjatki, widziałem Afrykanina, no i ja Polak (myślę, że było nas tam więcej) -zatem poczucie powszechności Kościoła. Ksiądz ładnie z namaszczeniem sprawował sakrament ołtarza. Podobało mi się jego odważne kazanie o rodzinie, dość mocne jak na zachodni świat, w obronie małżeństwa i rodziny (niemiecki kaznodzieja nawet cytował wielkiego papieża Jana Pawła II!!! a nawet wspominał o działaniach szatańskich w sprawach in vitro, tu chyba przeholował na moje wyczucie, ale mogłem niuansy języka niemieckiego nie do końca zrozumieć). Ogólnie Gott sei Dank w Niemczech są jeszcze katedry, tam można pójść na wieczorne katolickie Msze święte!
I jeszcze jedna uwaga: proboszcz katolicki z jednej niemieckiej parafii podpisuje się w pisemku parafialnym, na ogłoszeniach jako pastor X, rozumiem, że podkreśla, że jest pasterzem parafii (a propos mógłby odprawiać częściej Msze), ale czy nie prowadzi to do utraty tożsamości katolickiej i zamydlenia, bo podobnie podpisuje się pastor z sąsiedniego ewangelickiego kościoła. Po katolicku mógłby napisać proboszcz, ksiądz, duszpasterz (Pfarrer, Priester, Pater, Seelsorger). 

piątek, 24 grudnia 2010

Happy X-mas

Salvador Dali, Biblia sacra
Niech Nowonarodzony błogosławi Wam i wspiera! 
Zdrowych, radosnych, blogoslawionych Świąt Narodzenia Pańskiego!
Frohe Weihnachten!
Happy Christmas!

piątek, 17 grudnia 2010

Prezentacja filmu "PAWEŁ Z TARSU - POJEDNANIE ŚWIATÓW" Część pierwsza: odcinek 1 i 2.


To pierwszy całkowicie polski projekt filmowy o życiu człowieka, który wpłynął na oblicze naszej cywilizacji. Niesamowity dokument o życiu i działalności Pawła z Tarsu.

ODCINEK 1
W swoim świecie

Po wprowadzeniu do całego filmu, odcinek ten prezentuje pierwsze lata życia Pawła, który wtedy nosi jeszcze imię Szaweł. Jesteśmy przede wszystkim w Tarsie (Turcja), gdzie urodził się Szaweł i gdzie przebywał do moment wyjazdu do Jerozolimy. Poznajemy historię Tarsu, oraz Żydów w tej części imperium rzymskiego. Odwiedzamy miejsca związane z Szawłem oraz przywołujemy jego lata spędzone w tym mieście zaglądając do domów, szkoły, świątyń w Tarsie współczesnym. Przybliżamy żydowskie zwyczaje, sposób kształcenia i wszystko to, co mogło wpłynąć na kształtowanie młodego Szawła.

ODCINEK 2
Ja jestem Żydem

Jesteśmy z Szawłem już w Jerozolimie. Tu kształci się u mistrza Gamaliela stając się gorliwym faryzeuszem. Poznajemy życie w Jerozolimie w I wieku po Chrystusie oraz samą Jerozolimę jako święte miasto żydów z czasów Szawła i jako miasto współczesne pozostające wciąż centrum monoteizmu. Podążając śladem naszego bohatera odkrywamy, co jest w judaizmie najistotniejsze, i co było najistotniejsze dla Szawła, aż do momentu, który wyznaczył nowy kurs jego życiowej drogi. 
http://allegro.pl/pawel-z-tarsu-pojednanie-swiatow-czesc-i-i1374293922.html

środa, 15 grudnia 2010

Posted by Picasa

Paweł z Tarsu już w sprzedaży!!!


Czy wiecie Państwo, że powstał pierwszy polski film o św. Pawle?
"Paweł z Tarsu. Pojednanie Światów" to pierwszy całkowicie polski film o człowieku, który wpłynął na oblicze naszej cywilizacji. Wybierz się w podróż jego śladem! 

Film jest zrealizowany w stylu reportażu i dokumentu, w dynamicznej i atrakcyjnej dla współczesnego odbiorcy konwencji.  Powstawał w 7 krajach (nie licząc oczywiście Polski), w których ekipa podążała śladami apostoła z Tarsu.
Z rozmachem, dynamicznie i w sposób niezwykle ciekawy odkrywa przed widzem świat historii, współczesności, mitologii, wielkich religii, zwyczajów i różnorodnych tradycji, a to wszystko pośród przepięknych krajobrazów basenu Morza Śródziemnego.

Film można zakupić w sklepie internetowym w postaci całego pakietu (6 płyt DVD + gratis dodana płyta z muzyką filmową) bądź pojedynczych wybranych odcinków. 

Dla katechetów proponujemy gratis scenariusze lekcji oparte na poszczególnych odcinkach, a wykorzystujące interesujące formy i metody pracy. Proszę to wcześniej zaznaczyć. 

Zapraszam na zakupy na stronę filmu paulusfilm.com lub na moją aukcję na allegro (u mnie dla was troszkę taniej,ale ciiiii!!!!!)

http://allegro.pl/pawel-z-tarsu-pojednanie-swiatow-i1371150629.html

Film jest pięknie wydany, cacko! cieszę się, że miałem i mam przy nim swój malutki udział, haha. 
Aha, czyta prześlicznie Krystyna Czubówna!!!

Film "Paweł z Tarsu. Pojednanie Światów"  to mądry pomysł na prezent!

wtorek, 14 grudnia 2010

Chrystus wedlug Salvadora Dali w "Biblia Sacra"

W 1969 roku Salvador Dali wykonał ponad 100 ilustracji do Biblii: Biblia Sacra.
Poniżej kilka wybranych ilustracji przedstawiających Jezusa.
ukoronowanie

uczniowie w Emaus

ukrzyżowanie

pod krzyżem

zdjęcie z krzyża

niedziela, 12 grudnia 2010

Stary pałac królewski - Hrad

Stary pałac królewski (Starý královský palác), to zdecydowanie najcenniejsza budowla praskich Hradczan. Pałac powstał w XII wieku, kiedy to książę Sobiesław przebudował starą drewnianą budowlę w kamienny romański pałac. Dopiero Karol IV w wieku XIV podjął się jego przebudowy na modłę gotycką i uczynił zeń rezydencję królewską. Pod koniec wieku XV nastąpiła kolejna przebudowa, zarządzona tym razem przez Władysława Jagiellończyka. Swoją funkcję reprezentacyjną utracił dopiero w XVI wieku, za panowania w Pradze dynastii Habsburgów.
Wielokrotne przebudowy sprawiły, że w chwili obecnej pałac wygląda jak połączenie trzech stylów architektonicznych. Pierwszy to pomieszczenia romańskie i wczesnogotyckie.
W kolejnej warstwie znajdują się późnogotyckie: sypialnia, Kancelaria Czeska i Schody Jeździeckie oraz najpiękniejsze pomieszczenie pałacu, Sala Władysławowska (Vladislavský sál), która powstała pod koniec XV wieku na polecenie króla Władysława II Jagiellończyka, władcy Czech i Węgier. Odbywały się w niej uczty, bale, a nawet turnieje rycerskie. W późniejszych czasach elekcje królów. Obecnie zaprzysięgani są tutaj prezydenci Republiki Czeskiej. Jest to największa sala w Europie nie przeznaczona na cele sakralne.
 Kancelaria Czeska słynna jest z tego, że dokonano w niej drugiej defenestracji praskiej, którą uważa się za początek wojny trzydziestoletniej. 23 maja 1618 protestancka szlachta, protestująca przeciwko Ferdynandowi Habsburgowi wyrzuciła przez okna namiestników cesarza. Upadek z 15 metrowej wysokości zamortyzowała kupa końskiego łajna wyniesiona z królewskich stajni.
 Schody Jeździeckie (Jezdecké schody) wybudowano specjalnie po to, aby mogli po nich wjechać rycerze walczący konno w turniejach odbywających się w pomieszczeniach pałacowych. Dzięki specyficznej budowie schodów mogły po nich, po specjalnym przeszkoleniu, wchodzić wierzchowce. Obecnie schodami tymi wychodzi się z pałacu.

Hradczany - Stare probostwo

Przy katedrze św. Wita znajduje się stare probostwo, aktualny budynek jest w stylu barokowym w XVII wieku, można na nim znaleźć fragmenty wcześniejszego romańskiego domu biskupiego z I połowy XI wieku (zamurowane biforium).  

Nieopodal natkniemy się na pomnik św. Jerzego, walczącego ze smokiem. Został wykonany w XIV wieku. Jest to jedna z najbardziej znana czeska gotycka rzeźba z brązu (tak naprawdę na dziedzińcu znajduje się kopia oryginał powędrował do muzeum).

O skończonych osłach i innych...

Osiołek kojarzy się nam z wieloma rzeczami i to nieraz sprzecznymi. Osiołek umieszczany jest na sielankowych obrazach, nawet religijnych (wędrówka Maryi i Józefa, wjazd Jezusa do Jerozolimy), ale też wiąże się z upokorzeniem. Osioł z powodu dzikości swoich podniet stał się dla Ezechiela symbolem roz­pusty (Ez 23, 20). Jednak Jezus wjeżdża do Jerozo­limy nie na wspa­niałym rumaku, ale na skromnym osiołku, którego nie osiodłał jeszcze żaden człowiek (J 12, 15). Wed­ług św. Ambrożego osioł jest sym­bolem człowieka pokornego. Wół i osioł nie wystę­pują w Ewangelii, lecz w tradycji są pokazywane w stajence betlejemskiej, praw­dopodobnie ze względu na słowa proroka Izajasza „Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela” (1, 3). W wieku XV-XVI osioł stał się symbolem lenistwa, rozwiązłości i chęci używania.
W polszczyźnie osioł symbolizuje: głupotę, tępotę (osioł skończony 'kompletny głupiec, dureń'), upartość (uparty jak osioł o człowieku: 'bardzo uparty'), ciężką pracę (haruje jak osioł pot. 'ktoś pracuje bardzo ciężko').

W średniowieczu jazda na ośle traktowana była jako kara na honorze. Osoba karana siadała twarzą do zada osła i trzymając się jego ogona odbywała jazdę po mieście ku radości pospólstwa. W ten sposób karane były niewierne żony za zdrady małżeńskie: były sadzane na ośle i obwożone po mieście. Ponoć Beatrycze I, żona Fryderyka Barbarossy, cesarza Świętego Imperium Narodu Niemieckiego, została w ten sposób upokorzona, gdy dostała się w niewolę Włochów, choć nie ma w tym wypadku mowy o zdradzie.

Jeszcze gorsza jednak była kara przewidziana dla tych, którzy uzurpowali sobie bezpodstawnie tron Piotrowy. Antypapieża Jana XVI w ten sposób ukarano, ale o wiele okrutniej: „Oślepiono, następnie odcięto mu nos, język, wargi, uszy i ręce. Tak oszpeconego obwożono ulicami Rzymu na ośle twarzą do ogona”.

Pieter Bruegel d.Ä. namalował w 1556 »Osła w szkole« z podpisem »Nawet jeśli osioł chodzi do szkoły, nie stanie się koniem«. Malarz żartuje z wysokiego poziomu wykształcenia ludności prowincji niderlandzkich (rzekomo wówczas każdy potrafił tam pisać i czytać). 
Termin osioł zadomowił się w terminologii szkolnej, a dotyczy niesfornych i leniwych uczniów. Kiedyś sadzano ich w tzw. oślich ławkach (scamnum asinorum). W dawnej Polsce nauczyciel nie poprzestawał jednak tylko na ulokowaniu ucznia w niezbyt chwalebnym miejscu, ale dobitniej zawstydzał podopiecznego, doczepiając mu ośle uszy, zaś grzeczni uczniowie wołali: „asinus asinorum, in secula saeculorum (Osioł nad osłami, na wieki wieków)”. Celem takiego działania było zawstydzenie leniwych uczniów i tym samym zmobilizowanie ich do pracy.
W szkole często w zeszycie lub książce możemy znaleźć ośle uszy, czyli pozaginane rogi kartek, będące przejawem nieumiejętnego i niedbałego posługiwania się książką lub zeszytem.
 Ty, ośle – pewnie i współcześnie pojawia się nieraz to upokarzające zawołanie kierowane do leniwego ucznia przez nauczyciela lub kolegów. Tylko prawdziwy osiołek nie ma pojęcia dlaczego i jak wielu osłów znajduje się pośród homo sapiens.
Usiołek - maskotka UŚ
Co ciekawe Uniwersytet Śląski wybrał sobie jako maskotkę osiołka tzw. Usiołka, mam nadzieję, że opuszczający mury tej uczelni absolwenci nie będą jednak osłami.

czwartek, 9 grudnia 2010

CV z przymróżeniem oka

Jestem słodki, mam bardzo dużo wdzięku, uroku, któremu nie sposób się oprzeć. Świetny jest mój uśmiech: szczery i z lekka kokieteryjny... Jest we mnie jednocześnie dojrzały mężczyzna i filuterny chłopiec. Jestem błyskotliwy i trochę złośliwy, ale mam w sobie mnóstwo ciepła i życzliwości. Jestem zwyczajnym facetem, a jednocześnie niesamowitą tajemnicą. To ponoć bardzo pociąga.
Haha... Ciekawe, czy takie CV da szansę znalezienia dobrej pracy? Bardziej nadaje się na ogłoszenie matrymonialne, haha.

wtorek, 7 grudnia 2010

Plac Hradczański

Praskie Hradczany (Hradčany) to jedna z najstarszych, najsłynniejszych i najlepiej zachowanych dzielnic stolicy Czech. Położona na wschodnim brzegu Wełtawy, powstała w XIV wieku i nazywana jest "królewską dzielnicą". Na placu Hradczańskim można zobaczyć kilka monumentalnych pałaców.
Renesansowy pałac Schwarzenbergów z XVI wieku. Fasada pokryta sgrafitto, dekoracją utworzoną z kilku zdejmowanych  różnobarwnych warstw tynku
widok od ulicy Nerudy

Maryjna kolumna morowa z XVIII w.

widok na hrad praski i pałac arcybiskupi

pałac Arcybiskupi z rokokową fasadą z XVIII wieku

Katedra św. Wita w Pradze - zabytki we wnętrzu

Witraż Alfonsa Muchy

barokowy nagrobek św. Jana Nepomucena

fragment kaplicy św. Wacława
Katedrála svatého Víta, Václava a Vojtěcha tak brzmi po czesku pełna nazwa katedry. Wnętrze zawiera wiele cennych dzieł sztuki, w tym m.in. gotyckie nagrobki królów czeskich, wiele rzeźb Piotra Parlera, barokowy nagrobek św. Jana Nepomucena, na który zużyto 1800 kg srebra. Znajdują się w świątyni relikwie św. Wojciecha, które w 1039 r. umieszczono w katedrze po zagrabieniu ich z Gniezna przez Brzetysława I. Na środku prezbiterium znajduje się białe mauzoleum Habsburgów wykonane w 1589 r. Wśród wielu kaplic najważniejsza jest gotycka kaplica św. Wacława ze względu na wspaniały wystrój, jaki tworzą freski zdobione kamieniami szlachetnymi. Przedstawiają one w górnej części sceny z Męki Pańskiej, a w dolnej – żywot św. Wacława. Znajduje się tu gotycki, kamienny nagrobek św. Wacława. Drzwiczki prowadzą do skarbca, który mieści się nad kaplicą. Klucze do niego przechowywane są w siedmiu różnych : W skarbcu złożone są insygnia królewskie: korona św. Wacława z XIV w., jabłko królewskie i berło. 

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Katedra św. Wita w Pradze - wnętrze

widok na prezbiterium

widok od strony prezbiterium w kierunku wejścia i rozety
widok na transept i organy

połączenie nawy głównej i transeptu, herby Czech, Moraw i Śląska

herb czeski

sklepienie

widok na okna nawy głównej

filar

Katedra św. Wita w Pradze - detale zewnętrzne

Portal z tympanonem o tematyce ukrzyżowania

rzygacze

łuki przyporowe

drzwi

portyk ze sceną Sądu Ostatecznego
Złotą Bramę zdobi na zewnątrz mozaika datowana na lata 70-te XIV wieku ze sceną Sądu Ostatecznego. Należy do unikatowych dzieł tego typu na północ od Alp. Dzieło to zdradza wpływy sztuki bizantyńskiej, prawdopodobnie jest dziełem artystów z Rawenny, sprowadzonych do Pragi przez Karola IV. Kompozycja podzielona jest na dwie strefy. W dolnej strefie po lewej ukazano zbawionych, po prawej potępionych. W centralnej części kompozycji umieszczony jest w górnej strefie Jezus w mandorli unoszony przez anioły w asyście Marii i Św. Jana Ewangelisty. Chrystus jest adorowany przez ukazanych w środkowej strefie świętych patronów Królestwa Czeskiego (świętych Prokopa, Zygmunta, Wita oraz Wacława, Ludmiłę i Wojciecha). Poniżej klęczą cesarz Karol IV z czwartą żoną Elżbietą Pomorzanką, którzy jednocześnie adorują Chrystusa i patronów czeskich.

Katedra św. Wita - widok zewnętrzny

Widok od strony zachodniej, fasada jest zdobiona 14 rzeźbami świętych,
rozeta o średnicy 10 metrów, wypełniona witrażem o stworzeniu świata

widok od strony wschodniej

widok od strony południowej
W ramach dokształcania nieustawicznego w aurze zimowej odkrywałem tajemnice Pragi. Dziś o siedzibie arcybiskupów praskich katedrze św. Wita, Wacława i Wojciecha. Mieści się ona na wzgórzu zamkowym Hradczany w Pradze. Stanowi jeden z cenniejszych przykładów architektury dojrzałego gotyku w Europie środkowej. Zawiera cenne dzieła sztuki rzeźby i malarstwa od XIV-XX w. Jest historycznym panteonem narodowym narodu czeskiego, tu spoczywają władcy Czech, przechowywane są tutaj insygnia koronacyjne królów czeskich w tym Korona Świętego Wacława.
Świątynia liczy sobie 124 metry długości, 60 szerokości i 34 wysokości. Wieża główna, z której roztacza się niesamowity widok na Pragę, wzbija się w niebo na wysokość niemal 100 metrów.

środa, 1 grudnia 2010

Św. Sebastian spod pędzla Salvadora Daliego

1943
Saint Sebastian 1982
W ikonografii św. Sebastian przedstawiany jest jako obnażony młodzieniec przywiązany do słupa lub drzewa i przeszyty strzałami.

wtorek, 30 listopada 2010

Chamska … tabela narodów?


Mapa świata z Etymologii Izydora z Sewilii
Mapa świata Hartmanna Schedela (1493)
Na podstawie dziesiątego rozdziału Księgi Rodzaju ze Starego Testamentu „etnografowie” średniowiecza rozwijali tabelę narodów w oparciu o losy potomków Noego. Podobne zestawienie można znaleźć na początku 1 Księgi Kronik. Według księgi Rodzaju po zniszczeniach potopu ludzkość pochodzi od trzech synów Noego: Sema, Chama i Jafeta, którzy na nowo osiedlili ziemię. Na podstawie tego przekazu - w zależności od interpretacji – może wyodrębnić 70-72 biblijnych nazw narodów, głównie otaczających Izrael. W takim ujęciu trójka synów Noego stała się protoplastami narodów na poszczególnych kontynentach. W starożytności i średniowieczu znano tylko trzy kontynenty: Europę, Azję i Afrykę. Stąd synowie Noego mogli być protoplastami ludów tych kontynentów. Sem i jego potomkowie osiedlili wschód czyli Azję, Cham wyruszył w kierunku południowo-zachodnim czyli do Afryki, a Jafet w kierunku północno-zachodnim, zatem stał się ojcem ludów Europy. Taki pogląd trwał całe średniowiecze, problemy i pytania przyniosły odkrycia geograficzne XVI wieku: skąd pochodzą ludy Nowego Świata? Koncepcja powoli zaczęła drżeć. Na mapie świata (świat ukazany jako okrąg?) z Etymologii Izydora z Sewilli (VII w.), wydrukowanej w 1472 r. przez Guntherusa Zinera przyporządkowano imiona trzech synów Noego poszczególnym kontynentom: Azji (Sema), Europie (Jafeta) i Afryce (Chama). Podobnie odwołuje się do Izydora Hartmann Schedel w swojej Kronice świata (1493), wskazując na trzech synów Noego jako protoplastów ludów ówczesnego ekumene. Jeszcze w XIX wieku w eurocentrycznie ukierunkowanej etnologii i językoznawstwie wykorzystywano stworzoną przez autora biblijnego tabelę narodów, oczywiście z pewnymi modyfikacjami uwzględniającymi odkrycia geograficzne. A więc potomkowie Chama zamieszkują Afrykę? O konsekwencjach takiego myślenia napiszę później, czyli cdn.