Poległym w Katyniu w 1940 roku i w 2010 roku. Wieczny odpoczynek racz im dać Panie! Głęboki smutek... Przeklęta dla Polaków ziemia... Brak słów. Teraz cały świat usłyszał o Katyniu... Przez tyle lat nie można było o tym mówić, a po tej tragedii cały świat poznał nazwę Katyń.
Jedną z ofiar katastrofy pod Smoleńskiem był mój kolega, Mariusz Handzlik. Znaliśmy się jeszcze z Bielska, On był zawsze bardzo wesołym człowiekiem, przystojnym, podkochiwały się w Nim moje znajome, lubiliśmy się. Pamiętam jego charakterystyczny głos i śmiech... Miał głowę pełną pomysłów, ale miał też w sobie siłę i konsekwencję potrzebną do ich realizacji. Studiował na KUL - u, już nie pamiętam co. Po pierwszym roku kontakty nam się urwały. Daleko zaszedł - kancelaria prezydenta RP. Requiem aeternam dona eis Domine et lux perpetua luceat eis.
OdpowiedzUsuń