Dziś w okienku pani z poczty poinformowała mnie, że na poczcie polskiej pracują złodzieje, wprawdzie nie powiedziała tego wprost, ale pośrednio. Powiedziała, że pracownicy poczty potrafią wyjmować z kopert pieniądze, łańcuszki, włamywać się do paczek. Ta uwaga była w kontekście nadawania paczki, która była solidnie obwiązana taśmą klejącą, pani twierdziła, że ktoś może żyletką przeciąć i ukraść zawartość. Nie rozumiem uwagi pani, czy mam podminować paczkę, aby nikt do niej się nie dostał? Inna kwestia to jeśli gdzieś zdarzają się kradzieże to sprawę trzeba zbadać i złodzieja zdemaskować i zwolnić!!!
No, po prostu rozbrajające. To jakby choremu, złożonemu bólem po wypadku powiedziała pielęgniarka na izbie przyjęć: Wie pan, u nas lekarze robią chorym zastrzyki z pawulonu, żeby szybciej zeszli.
OdpowiedzUsuńŻycie społeczne opiera się na zaufaniu. Jeśli tego zabraknie, wszyscy oszalejemy. Życzę Twojej przesyłce, żeby cało i zdrowo dotarła do odbiorcy. I pozdrowienia dla pani z okienka...