sobota, 14 sierpnia 2010
o miłości
Ten kto kocha znalazł kwiat paproci. Otwiera się przed nim świat nowy, nieznany. Słyszy mowę roślin i zwierząt, rozumie poruszenia ludzkiego serca, tajemnice pokoleń, odczuwa mocno radość i cierpienie, we wszystkim odkrywa piękno. Cóż za bogactwo! Jedyną zapłatą za to szczęście jest nieustająca tęsknota do osoby ukochanej, ból rozstania.
Filozof szuka pracy
Jak się robi państwo?
Jaka to przyczyna?
Skleroza w SLD?
Jedna z medialnych twarzy SLD w sprawie krzyża pod pałacem prezydenckim oburzała się, że mniejszość (obrońcy krzyża) narzuca swoje poglądy większości. Czyżby SLD zapomniała o tym, że w ich programie jest obrona wszelkich mniejszości: homoseksualistów, dyskryminowanych rasowo, narodowościowo i religijnie?
Oburzają się, że biskupi nie zbyt energicznie zaangażowali się w sprawę przeniesienia krzyża. A powinni się cieszyć, że kościół hierarchiczny nie miesza się do polityki, o co się tak głośno domagają. W tym wypadku sprawa krzyża to sprawa politycznych walk i utarczek. Szkoda tylko, że święty znak miłości Boga do nas staje się świadectwem niezgody, nienawiści i bluźnierstw dokonujących się na placu przed pałacem.
I jeszcze jedna opinia SLD "martwią" się, że kościół jest nie słuchany przez obrońców krzyża. Wielkie odkrycie! Jacy "zatroskani", a zapominają, że robią wszystko by ludzie nie słuchali nauki Kościoła: nie chodzili na niedzielną Eucharystię, nie słuchali w sprawach moralnych, propagują rozwody, rozwiązłość, wolne związki, homoseksualizm. A teraz tacy zatroskani o autorytet Kościoła, wzruszające? a może jednak skleroza? albo brak logiki?
Oburzają się, że biskupi nie zbyt energicznie zaangażowali się w sprawę przeniesienia krzyża. A powinni się cieszyć, że kościół hierarchiczny nie miesza się do polityki, o co się tak głośno domagają. W tym wypadku sprawa krzyża to sprawa politycznych walk i utarczek. Szkoda tylko, że święty znak miłości Boga do nas staje się świadectwem niezgody, nienawiści i bluźnierstw dokonujących się na placu przed pałacem.
I jeszcze jedna opinia SLD "martwią" się, że kościół jest nie słuchany przez obrońców krzyża. Wielkie odkrycie! Jacy "zatroskani", a zapominają, że robią wszystko by ludzie nie słuchali nauki Kościoła: nie chodzili na niedzielną Eucharystię, nie słuchali w sprawach moralnych, propagują rozwody, rozwiązłość, wolne związki, homoseksualizm. A teraz tacy zatroskani o autorytet Kościoła, wzruszające? a może jednak skleroza? albo brak logiki?
czwartek, 12 sierpnia 2010
leń
Zawitał leń i nie chce odejść... Co zrobić? Jak go pokonać? Do roboty!!! Leniu!!! Jutro zobaczymy co będzie, hahaha.
A te sprawy z krzyżem pod pałacem prezydenckim to dla rządu świetna sprawa zastępcza, zasłona dymna. Nikogo nie interesują kwestie podatków, wieku emerytalnego, sprzedaży szpitali. A lewica może sobie pojeździć po chrześcijanach, wzywać do laickości państwa. Głupole ponaśmiewać się z krzyża, ciekawe czy ich rodziny nie będę kiedyś stawiać krzyże nad ich grobami?! Trzeba godnie upamiętnić ofiary katastrofy pomnikiem, ale dajcie już spokój z tym religijnym happeningiem, który ściąga kontrhappeningi pseudooświeconych inteligentów, kpiących ze świętego znaku.
A te sprawy z krzyżem pod pałacem prezydenckim to dla rządu świetna sprawa zastępcza, zasłona dymna. Nikogo nie interesują kwestie podatków, wieku emerytalnego, sprzedaży szpitali. A lewica może sobie pojeździć po chrześcijanach, wzywać do laickości państwa. Głupole ponaśmiewać się z krzyża, ciekawe czy ich rodziny nie będę kiedyś stawiać krzyże nad ich grobami?! Trzeba godnie upamiętnić ofiary katastrofy pomnikiem, ale dajcie już spokój z tym religijnym happeningiem, który ściąga kontrhappeningi pseudooświeconych inteligentów, kpiących ze świętego znaku.
środa, 4 sierpnia 2010
kolebka ojca historyków
W 485 roku p.n.e. urodził się tu (na terenie dzisiejszego Bodrum) i przez jakiś czas mieszkał (dopóki za udział w spisku nie został skazany na wygnanie) "ojciec historyków" Herodot z Halikarnasu (zmarł ok. 425 p.n.e.). Jego dziełem jest 9-tomowa relacja z wojen perskich, opisująca także historię Persji i Egiptu, zatytułowana Dzieje. Został wygnany z Halikarnasu za udział w spisku. Udał się początkowo na wyspę Samos. W roku 445 p.n.e. przybył do Aten, a w roku 443 p.n.e. zamieszkał w nowej kolonii greckiej Thurioj w południowej Italii.
Herodot wiele podróżował po świecie starożytnym. Był między innymi w Egipcie, Babilonii, Grecji, Italii, a także nad Morzem Czarnym. Przedstawił z dużą dokładnością współczesny mu krąg grecki i perski, co nie było uprzednio możliwe.
Polecam dobre przewodniki po Turcji:
http://www.discoveryplanet.pl/index.php?kraj=turcja&a=004372
Zamek św. Piotra w Bodrum
W 334 r. p.n.e., Halikarnas zdobyły wojska Aleksandra Wielkiego. Odtąd był już tylko prowincjonalnym miasteczkiem. Ponownie zrobił się ważny w roku 1402, gdy wyrosła w nim potężna twierdza krzyżowców - rycerzy zakonu św. Jana. Nazwano ją imieniem św. Piotra, po łacinie Petrum, stąd później turecka nazwa Bodrum. Zakon joannitów, który przybył w 1402 roku i od razu przystąpił do budowy twierdzy, która miała chronić tę część wybrzeża Morza Egejskiego. Jako jej lokalizację wybrali cypel tuż przy porcie.
W poszukiwaniach materiałów na budulec zamku joannici natrafili na jeden z Siedmiu Cudów Świata Starożytnego - Mauzoleum króla Mauzolosa. W tym momencie chęć wzniesienia twierdzy przeważyła nad szacunkiem dla historii. Zakonnicy rozebrali Mauzoleum, a kamienne bloki wykorzystali do budowy.
Zamek został ostatecznie ukończony w 1522 roku, ale zdobycie pobliskiej wyspy Rodos przez wojska Sulejmana Wspaniałego zmusiło Joannitów do porzucenia ich twierdzy.
Zamek zachowany jest w doskonałym stanie. Do jego wnętrza wiedzie siedem bram, a dziedziniec zdobią amfory wydobyte z wraków statków, które nigdy nie dopłynęły do swojego portu przeznaczenia.
Potężne mury i pięć masywnych wież - Angielska, Francuska, Niemiecka i Hiszpańska (od narodowości rycerzy) - skutecznie chroniły przed atakami piratów, jednak wojskom Sulejmana Wspaniałego już się nie oparły. Od 1523 r. zamek, Bodrum i całe wybrzeże Morza Egejskiego przeszły pod panowanie otomańskie.
Teraz świetnie zachowany zamek stanowi jedną z głównych atrakcji miasta. Część jego pomieszczeń wykorzystano na Muzeum Archeologii Podwodnej, w którym zobaczymy m.in. szkielet zatopionego w 1025 r. statku wiozącego trzy tony szkła, wydobyte z morskiego dna amfory i kosztowności z wraków z epoki brązu (XIV wiek p.n.e.). W dawnych więziennych lochach przekonamy się, jakie męki cierpieli skazańcy; w jednej z wież zachował się nawet napis "Tu Bóg jest nieobecny".
Odkąd w 1523 r. rycerze zakonu św. Jana byli zmuszeni opuścić twierdzę (ostatecznie przenieśli się na Maltę, stąd późniejsza nazwa Zakon Kawalerów Maltańskich), Bodrum należało już cały czas do Turków. To za ich panowania w XVIII wieku po drugiej stronie zatoki, naprzeciwko zamku św. Piotra, wzniesiono stocznię otoczoną umocnieniami z solidną wieżą. Można tam również zobaczyć wielki grobowiec, w którym pochowano zmarłego w 1729 r. protektora miasta Paszę Cafera.
Polecam dobre przewodniki po Turcji:
http://www.discoveryplanet.pl/index.php?kraj=turcja&a=004372
Bodrum
W lipcu spędziłem kilkanaście dni w Bodrum. Jest to miejscowość w południowo-zachodniej Turcji. Bodrum jest położony nad Morzem Egejskim, naprzeciw greckiej wyspy Kos. Pierwotnie miasto nosiło nazwę grecką Halikarnas.
Halikarnas założyli koloniści greccy z Trojzenu i Argos. W IX w. p.n.e. należał do związku sześciu miast doryckich razem z Lindos, Kos, Knidos oraz Kamejros i Ialissos na Rodos. W VI w. p.n.e. miasto dostało się pod panowanie lidyjskiego króla Krezusa. Potem zagarnięte zostało przez Persów. Pod panowaniem perskim Bodrum było stolicą satrapii Karia. Położenie zapewniało miastu pewną autonomię.
W latach 377-353 p.n.e. zależnym od Persów władcą Karii był Mauzolos. Przeniósł on stolicę swego państwa z Mylasy do Halikarnasu. Gdy zmarł, jego żona, a zarazem siostra, Artemizja, nakazała zbudować grobowiec dla męża. Zatrudniła greckich architektów Satyrosa i Pitiosa oraz rzeźbiarza Skopasa, aby wybudowali pomnik na jego cześć. Tak powstało pierwsze mauzoleum, jeden z siedmiu cudów świata.W 353 p.n.e. budowla była ukończona. Grobowiec Mauzolosa - Mauzoleum - słynął z piękna i stał się wzorcem dla innych budowli tego typu. W 334 p.n.e. Aleksander Macedoński zdobył szturmem bronione przez Persów miasto i zniszczył je. Nigdy już nie podniosło się z upadku.
Mauzoleum przetrwało do początków XVI w. n.e., gdy posłużyło budującym fortecę joannitom jako źródło budulca. Budowla miała prostokątną podstawę o wymiarach 30 na 40 m oraz 45 m wysokości. Część posągów z grobowca można do dziś podziwiać w British Museum.
Z Halikarnasu pochodzili historycy Herodot i Dionizjusz z Halikarnasu.
W 1402 joannici rozpoczęli budowę zamku św. Piotra. Nazwę miasta zmieniono na Petronium.
W latach 80. XX w. Bodrum stał się ważnym ośrodkiem turystycznym. Miasto, liczące ponad 32 tysiące mieszkańców, jest znaną miejscowością wypoczynkową, słynącą z klubów nocnych, sportów wodnych oraz zabytków. Każdego roku Bodrum odwiedza kilkaset tysięcy turystów.
Najbardziej znane zabytki Bodrum
• zamek św. Piotra z muzeum Archeologii Podwodnej
• Mauzoleum (jeden z siedmiu cudów świata, obecnie ruiny)
• teatr
• stare miasto.
Polecam dobre przewodniki po Turcji:
http://www.discoveryplanet.pl/index.php?kraj=turcja&a=004372
Subskrybuj:
Posty (Atom)