Ten kto kocha znalazł kwiat paproci. Otwiera się przed nim świat nowy, nieznany. Słyszy mowę roślin i zwierząt, rozumie poruszenia ludzkiego serca, tajemnice pokoleń, odczuwa mocno radość i cierpienie, we wszystkim odkrywa piękno. Cóż za bogactwo! Jedyną zapłatą za to szczęście jest nieustająca tęsknota do osoby ukochanej, ból rozstania.
Nagle otwierają się wszystkie tajnie świata, umiera czas...rozłąka staje się wiecznym teraz, zasypującym ziarnko po ziarnku przepaść pomiędzy kochanym i kochającym. Najsamotniejszy w momencie rozstania, gdy dłonie właśnie przestały sie dotykać, powoli odzyskuje umiłowanego wydobywając ze skarbca pamięci najdrobniejsze szczegóły wspólnych chwil.
OdpowiedzUsuńMaria Pawlikowska-Jasnorzewska
OdpowiedzUsuńNie widziałam Cię już od miesiąca
I nic
Jestem
może bledsza
trochę śpiąca
trochę bardziej
milcząca
lecz
widać
można żyć
bez powietrza