piątek, 15 kwietnia 2011

Żenująca władza

Minął rok od katastrofy smoleńskiej. W Warszawie, w stolicy kraju, nie pojawił się żaden pomnik poświęcony poległym. Jest to żenujące. Jak bardzo miernych mamy polityków. Zero klasy. Konserwator i władze Warszawy są przeciwko jakiemukolwiek upamiętnieniu ofiar tragedii smoleńskiej, nie chcą się zgodzić na żadną formę pomnika. Mimo, że architekci głowią się i troją by nie naruszyć przestrzeni architektonicznej miasta (pomysł z upamiętnieniem      pomnikiem światła). Dlaczego w głowach małostkowych polityków nie pojawi się myśl o tym, że rok temu odegrała się jedna z największych tragedii w historii Polski w jednym momencie zginęła elita polityczna, w moim odczuciu ta bardziej kochająca Polskę. Smutna jest ta małostkowość.

3 komentarze:

  1. Katyńsko - smoleńska tragedia narodu. Tam wymordowani, tu - zginęli najlepsi synowie polskiej ziemi - oficerowie, intelektualiści, patrioci... Jakże boleśnie i wręcz szyderczo śmieje się historia...Historia, która lubi się powtarzać... Zwłaszcza w nieszczęściach... A Polacy bywają tacy naiwni! W kolejnym badaniu (byłeś kiedyś poproszony do takiego badania? Bo ja nigdy, ani nikt z mojej rodziny)PO ma sporą przewagę nad pozostałymi partiami. W Warszawie kto rządzi? Główna oPOnentka prezydenta Kaczyńskiego. Mali ludzie... Cejrowski ma świętą rację. Ty też... Ale to się musi prędzej czy później rozwalić. Tylko może lepiej prędzej. I po jak najmniejszych kosztach społeczeństwa.
    Wiesz, myślę, że można budować pomnik tym ludziom propagując to, co oni rozpoczęli. To już się dzieje. Małostkowe władze nie chcą pomnika z kamienia? To będą żywe pomniki. Jest nadzieja. Nie traćmy ducha :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Demotywator: Och, no comments

    OdpowiedzUsuń
  3. Ubawił mnie red. Lis we wczorajszej rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim, gdy zażądał od premiera, by o Tusku nie mówił "ten pan" tylko "pan premier Tusk". Myślę, że głównym problemem środowiska red. Lisa jest wszechogarniający je narcyzm. Obecność tego zjawiska w życiu publicznym jest bardzo niebezpieczna, gdyż zabija ono jakąkolwiek debatę. Liczy się tylko to, co narzuci "salon". Inaczej myślących obrzuca się błotem i odmawia się im racji bytu. Dlatego dopóki Polską będzie rządziła PO, nie powstanie w Warszawie pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mam nadzieję, że naród się obudzi i odsunie nieudaczników od władzy. Ofiary katastrofy smoleńskiej zostaną godnie upamiętnione.

    OdpowiedzUsuń