piątek, 15 października 2010

Miłość z przedszkola

W polskiej telewizji zaserwowano dziś niemieckie kino. Ludo (Til Schweiger) trudni się wynajdowaniem sensacji z życia gwiazd. Będąc dziennikarzem pracującym dla popularnego tabloidu, nie przepuszcza żadnej okazji, by wraz ze swoim fotografem Moritzem (Matthias Schweighöfer) ogrzać się w cieniu sław, a następnie sprzedać mocno podkoloryzowane historie z ich udziałem. Podczas rutynowego w tym fachu przyjęcia zaręczynowego boksera Władimira Kliczki z Yvonne Catterfeld, niespodziewanie bohaterem skandalu staje się sam Ludo, który kończy imprezę w torcie. Jakby tego było mało, sąd skazuje go za zakłócenie porządku na 300 godzin prac społecznych w przedszkolu. Trudno o bardziej dotkliwą karę dla kogoś, kto nie przepada za dziećmi, nigdy jednak nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Ludo trafia do ośrodka, w którym sprawuje rządy znana mu z czasów szkolnych Anna (Nora Tschirner). Niegdyś wyśmiewana i wyszydzana przez Luda, dziś mści się na nim zlecając najbardziej wymyślne i upokarzające zadania. Wszystko kończy się happy endem. Ludo po perypetiach wyznaje w teatrze miłość Annie. Fajna końcówka - z taksówkarzem w tle. Komedia romantyczna "Miłość z przedszkola" okazała się czarnym koniem niemieckiego box office'u. Do sukcesu filmu przyczyniło się niewątpliwie nazwisko reżysera i zarazem odtwórcy głównej roli, Tila Schweigera, najpopularniejszego obecnie niemieckiego aktora. Miło się oglądało. Ocena: 4

2 komentarze:

  1. Jak to od nienawiści można przejść do miłości...A niektórzy twierdzą, że istnieje tylko droga w przeciwnym kierunku. Szkoda, że nie mam telewizora :( Chętnie bym sobie obejrzała kawałek dobrego niemieckiego kina; w dodatku komedia romantyczna...Absolutnie mi się nie kojarzy z kinem niemieckim. Jakieś stereotypy, czy co...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niemcy też ludzie i nawet się zakochują,a na dodatek komedie romantyczne kręcą. Szok, hahaha.
    Telewizor można kupić, nie musi być najdroższy, największy, czy najlepszy. Bo jak będziesz oglądać transmisje sportowe, albo jakieś fajne filmy.

    OdpowiedzUsuń