niedziela, 14 listopada 2010

Piękno codzienności

Ten wpis umieszczony jest pod etykietą powiew piękna, choć osoby o których napiszę wcale piękne zewnętrznie nie były. Ale chodzi o inne piękno wewnętrzne, społeczne. W kościele zaobserwowałem rodzinę: pięć osób. Rodzice wraz z trzema synami. Dzieci stały pomiędzy rodzicami. Orientacyjnie dzieci miały: 9, 7, 5 lat. Prostolinijni, spokojni, pobożni ludzie. Biło z nich piękno, trudne do opisania, piękno trudu codzienności, zatroskania o siebie nawzajem, o dzieci, zmagania. Szczera modlitwa, wspólne przystąpienie rodziców z najstarszym synem do Komunii. Powiew piękna rodziny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz