sobota, 28 marca 2009

Długie dreptanie w Wiecznym Mieście


W niedziele przypadkowo natknąlem się na maratończyków. Mialem okazje kibicować i podziwiać ich kondycje i wysilek. Zrobilem kilka fotek. Na nowo pojawilo się u mnie pragnienie przebiegnięcia takiego dystansu. Trasa maratonu prowadziła głównymi ulicami Rzymu. Zawodnicy mijali znane zabytki "Wiecznego Miasta", między innymi: starożytne Forum Romanum, Piazza Venezia. Ruch uliczny został troche sparaliżowany, sami tego doswiadczylismy. Jakie wyniki? Dwunastu Kenijczyków uplasowało się na dwunastu czołowych miejscach w biegu maratońskim w Rzymie. Zwyciężył niespodziewanie z drugim w tym roku czasem na świecie 2:07.17 Benjamin Kiptoo Kolum, który miał pełnić rolę "zająca".Również w gronie kobiet triumfowała nieoczekiwanie Etiopka Firehiwot Dado, która pokonała dystans 42 km 195 m w 2:27.08.

1 komentarz:

  1. Dzięki za tak pouczającą i wyczerpującą (dosłownie i w przenośni, haha) relację z wyprawy do Rzymu. I kto tu mówi o lenistwie???!!!

    OdpowiedzUsuń