Bylem dzis pobiegać. Spotkałem 5 saren, zauważyły mnie i trochę odbiegły, ale że biegłem pod wiatr, przemieszczały się równolegle do mnie tak że mogłem cały czas je obserwować. Zwłaszcza fajne były ich białe zady, hahaha. Czuć dzis było wiosną, zapach, wiatr, słońce, śpiew ptaków, ptaki plasaly w powietrzu, widziałem bociana, powoli pola zielenią się. A to zdjęcie to wiosna z Rzymu, hahaha. Musimy w Polsce jeszcze trochę poczekać.
Wiosna niedbale porzuciła swoje seledynowe koronki na brzozach, ptaki od rana rozpoczynają kolejną edycję bitwy na głosy. Światło czyste, jakby Pan Bóg właśnie w tej chwili stworzył słońce. Przed domem świdośliwy jak trzy druhny panny młodej - wiśni. One w różach i złocistych zieleniach, ona cała na biało. I ziemia pachnie życiem. Spring. Skakać wiosną jak sprężynka nad źródełkiem. To spring like a spring by a spring in the spring. :-)
OdpowiedzUsuń