piątek, 19 listopada 2010

O psiogłowcach w starożytności

Cynocefal (grecki: κνοκέφλοι) – grecki termin oznaczający "psia-głowa". Stosowany do określenia mitologicznych stworzeń o korpusie człowieka i głowie psa. W literaturze pojawiają się liczne nawiązania do cynocefali. W 700 roku przed Chr. Hezjod wspomina monstra, a pomiędzy nimi Hemikynes (półpsy). W oparciu o źródła perskie i indyjskie pisze o nich Ktesias z Knidos (V/IV w. przed Ch.) Psiogłowcy byli bardzo popularni i licznie reprezentowani na staroegipskich freskach. Spełniali odpowiedzialną pracę: więzili i zabijali wrogów światła.
W starożytnych i średniowiecznych źródeł psiogłowcy, podobnie jak inne narody, zazwyczaj opisywane są bardzo krótko. Szczegółowe informacje na temat ich kultury są rzadkie. Często wspomina się niezdolność mówienia, którą tłumaczy się posiadaniem nieludzkiej głowy. Wspomniany powyżej Klesias opisuje ich jako spokojnych ludzi, którzy handlują z innymi narodami. Zatem możliwa była komunikacja z psiogłowcami. 

Aleksander Wielki walczący z psiogłowcami.
Miniatura z manuskryptu indyjskiego XVI/XVII w.
Kolejnym dowodem znajomości mowy jest legenda o świętym Krzysztofie, który posiadał zdolność mówienia. Wedle wczesnochrześcijańskiej legendy święty Krzysztof należał do plemienia psiogłowców. Jean de Mandeville uważał nawet, że byli szczególnie pobożni. Niemniej najbardziej utrwalone było przekonanie o ich waleczności, a nawet krwiożerczości. Wczesne przykłady tego przeświadczenia znajdują się w Strabona, Plutarcha i Aeliana. Strabon uważa ich za legendarne plemię etiopskie. Plutarch i Aelian wymieniają króla-psa, który rządził u Etiopczyków. Tego króla wspomina również Pliniusz.
Psiogłowcy pojawiają się w dziełach autorów chrześcijańskich. O tym, że psiogłowcy istnieli miały zaświadczać legendy o św. Andrzeju i św. Bartłomieju, którym przypisywano głoszenie Dobrej Nowiny w państwie Partów. W "Mieście Boga" św. Augustyn idzie krok dalej. Nie wierzy w ich istnienie, ale zakłada, że jest to możliwe, choć mało prawdopodobne. Skoro tak, i postaci te mają ludzkie ciało, to muszą należeć do "wspólnoty ludzkiej", a więc wywodzić się od Adama, więc mogą być zbawieni. I tą oto wątpliwością z szesnastej księgi swojego największego dzieła rozpoczyna spór ciągnący się przez całe średniowiecze.
Izydor z Sewilli (560-636) w swojej Etymologii pisał o nich: Anubisy zwą się w ten sposób jako mający głowę psa, a także dlatego, że ich ujadanie czyni je bardziej zwierzętami niż ludźmi. Rodzą się one w Indiach. Zazwyczaj  wyobrażano sobie, że żyli poza granicami cywilizowanego świata w Azji (Indie) czy Afryce.

10 komentarzy:

  1. U mojego taty w gabinecie wisiały reprodukcje egipskich płaskorzeźb z postaciami ludzi o głowach psów. Myślałam, że to maski. Dzięki za wyjaśnienie. Swoją drogą ciekawe czy istnieje jakaś teoria dotycząca powstania tego plemienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cierpliwości ciąg dalszy nastąpi, pozdrawiam Dolny Śląsk?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja, natürlich. Niederschlesien grüßt Warschau und Oberschlesien.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ich habe einen guten Online-Übersetzer, haha. Und einmal hatte ich ein sehr guter Lehrer...

    OdpowiedzUsuń
  5. einen guten Online-Übersetzer - proszę zatem o jego adres - link

    OdpowiedzUsuń
  6. "translator telewizor"
    lá mait-dobrego dnia! (Irish)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobry jesteś w uczeniu ludzi cierpliwości, hahaha. Czekam i czekam na ciąg dalszy i nic. Ale za to jestem codziennie na Twoim blogu...aha! może to o to chodzi! hahaha. Pozdrowienia i czekam dalej. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. przepraszam, ale mam zbyt duzo pracy...

    OdpowiedzUsuń
  9. Żartowałam. Cały blog jest bardzo ciekawy. Chętnie poczekam jeszcze na psiogłowców cd. Pozdrawiam serdecznie Bardzo Zapracowanego Człowieka!

    OdpowiedzUsuń